Wszystko się posypało… W sumie czego ja się spodziewałam? Znowu zaczęłam marzyć, nie dotrzymałam postanowienia i to jest moja kara. Nie umiem zapanować nad fantazją, więc wolę więcej nie fantazjować! ON nidy nie będzie mój…
Dlaczego znowu wyobrażałam sobie niewiadomo co? Przecież wiedziałam, jak się to skończy. Już raz się przejechałam na marzeniach i znowu popełniam ten sam błąd…
‚Ja się nie uczę błędów wcale…’
Skomentuj