W końcu nadszedł długo oczekiwany dzień. Osiemnaście lat temu w moim domu… założono linię telefoniczną :P. Wszyscy się cieszyli z tego powodu, bo mogli wreszcie, nie ruszając się z domu, porozmawiać z moją mamą o tym, ile to maleństwo waży, jak wygląda, ile punktów w skali 1-10 dostało. To dziecko to… JA 🙂
Dzisiaj wkraczam w drugi etap dorosłości. Za trzy tygodnie napiszę pierwszą próbną maturę. Czy ją zdam? To się okaże.
Za pięć dni wydaję przyjęcie, na którym mam nadzieję znaleźć przede wszystkim TEGO, który jako jedyny zgłosił się na mój casting na partnera na studniówkę (mam nadzieję, że nie zmienił zdania:)). Oczywiście będzie dużo ludzi, alkoholu, muzyki i dobrej zabawy.
CAŁA EKIPA VDS’U JEST ZAPROSZONA!!!
Sto lat króliczku 🙂
[…] już kiedyś, że tego samego dnia, kiedy się urodziłam, w moim domu założyli linię telefoniczną. Moja […]